Rozpuszczone włosy i nietknięte baletkichyba zapomniałaś zamknąć okna
kartki wirują tak swobodnie
baletki leżą w ciemnym kącie
nawet kurz nie osiada
tylko tańczy i tańczy
nadal trwasz
tylko w takcie
rozliczanym do czterech
z lekkim uśmiechem
z pozornym milczeniem
twe ciało tak zbieżne
z pasatem i bryzą
tak nierytmiczne
i niepojęte
trwaj Isadoro
jak liść zbłąkany
co nie chce spadać jak inne liście
krzycz każdym krokiem
nie mówiąc słowa
opuszkiem palca recytuj poemat
okna już szczelnie pozamykano
kartki w niewoli zamkniętej szuflady
poczekaj chwilę
nim spłynie melodia
wyfruną
zatańczą
już zapisane
Są radości tak zupełne, tak doskonałe, że nie powinno się żyć dłużej niż one.
Isadora Duncan