nie przepadam nie oznacza nie lubię ani też, że czasem nie używam
rymy ... nic negatywnego w swojej wypowiedzi nie miałam na myśli ...
może nie jasno ale zgodziłam się z Abi dodając, że "cóż niech będą są niezbędne"mając na myśli, że rym na końcu zamknął wiersz (
... wyczytałaś krytykę
tam gdzie jej nie było ... byłam mało konkretna
mea culpa
... natomiast co do formy i "forma to ostatnia rzecz o którą powinien martwić się twórca" tu się absolutnie nie zgodzę
twórca jak najbardziej o formie przy pisaniu myśleć powinien mało tego , zanim powstanie wiersz powinien przemyśleć jak chce żeby ów utwór wyglądał podobnie jak to jaki efekt czy to przekazu czy nastroju czy wizualizacji chce uzyskać ... i tu nie stoi na przeszkodzie nawet chęć twórcy, żeby każdy odbiorca dojrzał co innego to nawet podnosi "poprzeczkę intelektu twórczego"bo się trzeba trochę nakombinować
... moim zdaniem ... uwaga moim zdaniem tylko moim w sensie że nie narzucam
wiersze pisze się sercem ... owszem ... ale i głową czyli nie tylko poryw chwili ale i "praca" logiczno-techniczna
A co do narzucania ... albo się wie czego chce .... swoje wybory uznaje .... i nie daje się niczego narzucać "wykładowcy" , tylko słucha, patrzy, podejmuje decyzje, które mogą być oparte na przykład o spostrzeżenia własne na tle wypowiedzi innych (po to są nauczyciele
) i wybiera się swoją drogę albo jest się kruchą gałązka poddaną na wszelkie sugestie i nigdy się nie osiągnie "swojej drogi" . To trochę tak jak z kuciem materiału nauczania na pamięć. Można się wykuć ale nie oznacza to, że się rozumie i umie zastosować. Ani też nie oznacza , że umie się czerpać z tego "materiału" "dobro wszelakie"
. Zmiany formy oczywiście ... jak najbardziej ... mało tego poszukiwanie nowych form utworów w zależności od przekazu.
Teraz to ja się rozgadałam. Można by tak jeszcze długo dysputę prowadzić , która na marginesie przecież też uczy i rozwija , mnie nauczyła, że konkretnie nie konkretna bywam w wypowiedziach.
buziolek Zuziu