nie żebym się tłumaczyła brakiem czasu, ale faktycznie przez ostatnie miesiące nie wiedziałam jak się nazywam ale nadeszła, nadeszła krótka chwila oddechu ;-)
Portret
Jaka ładna jest
na fotografii
przynosi magnolie
we wszystkich kolorach tęczy
cichutko oplata promieniem
parę dłoni
może w zapomnieniu
unosi delikatnie stopę
o kilka cali ponad chodnik
delikatnym gestem
poprawia włos, sukienkę, krawat
przymyka oczy
czasem tylko
kontury niedopracowane
nie taki kadr
o dwa milimetry za daleko
o trzy stopnie za bardzo na północ
albo częściej
zwiędły kwiat i samotny poranek
tak wyszło
nie dziś
nie tym razem